niedziela, 21 września 2014

ZAPIEKANKI Z CUKINIĄ, SZYNKĄ, SEREM I JAJKIEM




Z tym tygodniu zakupiłam sobie naczynka ceramiczne w Duka w kolorze biało-miętowym (średnica 11 cm). Marzyły mi się już podobne od dawna. I tym razem się skusiłam :) Jakiś czas temu trafiłam na apetyczny apetyczny przepis na mini zapiekanki na blogu Ja jem. Naczynka poszły więc w ruch i wyszła z tego całkiem smaczna kolacja. Do składników dodałam czerwoną cebulę, bo czegoś mi tu brakowało.


Składniki:

- 3 jajka
- 3 łyżki mąki
- 1 szklanka mleka
- 1 mała cukinia
- 5 plasterków szynki
- 5 plasterków sera żółtego
- pół łyżki bazylii
- 1 średnia czerwona cebula
- sól, pieprz
- oliwa 


Jajka rozbełtujemy, dodajemy mleko i mąkę. Następnie wrzucamy pokrojoną szynkę, ser, podsmażoną pokrojoną cebulę i bazylię. Dodajemy też podsmażone wcześniej na oliwie do miękkości kawałki cukinii, z dodatkiem soli i pieprzu do smaku. Mieszamy wszystkie składniki i odrobinę solimy. Następnie do wysmarowanych masłem i opruszonych bułką tartą naczynek wlewamy gotową masę i zapiekamy w piekarniku przez 20-25 minut w temp. 200 stopni C. Masa starcza na wypełnienie pięciu poniższych naczynek ceramicznych.


PS. M. smakowało, mam nadzieję, że Wam również będzie :)


Pozdrawiam, Ania 









poniedziałek, 8 września 2014

Muffiny wytrawne z mozzarellą i salami

Do tej pory piekłam tylko muffiny na słodko, czy to kakaowo-bananowe, czy cytrynowe z jasnym ciastem. Ale przecież nie samymi słodyczami człowiek żyje, choć przyznam, że bez nich życie byłoby nieco trudniejsze. Dzisiaj mam dla Was propozycję muffin wytrawnych z mozzarellą i salami, na które przepis znalazłam przeszukując internet na Kuchni Lidla. Wyszły pyszne!


Składniki:

- 200 g mąki
- dwie łyżeczki proszku do pieczenia
- pół łyżeczki oregano
- pół łyżeczki bazylii
- sól

- 2 jajka
- pół szklanki mleka
- pół szklanki oleju

- 100 g salami
- 1/3 papryki 
- 1 mozzarella
- 6 pomidorki koktajlowe


Składniki suche i mokre mieszamy w osobnych miskach, następnie przelewamy mokre do suchych i łączymy, mieszając już nie robotem a łyżką. Do przygotowanej masy dodajemy pokrojone w paseczki salami, 2/3 startej na większych oczkach mozzarelli i drobno pokrojoną paprykę. Na koniec przekładamy ciasto do foremek wyłożonych papilotkami, posypujemy resztą mozzarelli, na wierzchu układamy po dwie ćwiartki pomidorków koktajlowych i pieczemy przez 25 minut w temp. 180 stopni C. 







poniedziałek, 2 czerwca 2014

Truskawkowo mi !




Truskawki owszem lubię, ale bez szaleństwa, nie potrafię się nimi zajadać bez pamięci, jak ulubionymi malinami. Najbardziej smakują mi takie prosto z krzaka, kiedyś z ogródka dziadków, teraz teściów. Te są najsmaczniejsze i najsłodsze. Po prostu pycha. 


Pierwsze truskawki mamy już za sobą, oczywiście nie mogło zabraknąć koktajlu truskawkowego: truskawki miksujemy, do tego jogurt naturalny, odrobina wody i cukru - gotowe! To tak na dobry, słodki, owocowy początek :)


Pozdrawiam, Ania

poniedziałek, 5 maja 2014

Wyniki wiosenno-rocznicowego Candy i insta relacja z majówki

Dziękuję wszystkim 35 uczestnikom za udział w organizowanym przeze mnie konkursie. Czytanie Waszych interesujących i inspirujących komentarzy sprawiło mi wiele radości :) mam nadzieję, że kolejne posty spełnią Wasze oczekiwania i zaspokoją kulinarną ciekawość! 


Zwycięzca może być tylko jeden, a została nim Ancja z bloga Nutka słodyczy, na którego serdecznie Was zapraszam. Pięknie tam i niezmiernie słodko!



To i ja się dołączam do zabawy :) A na blogu z chęcią zobaczyłabym więcej "migawek" z kuchni ;) Z przyjemnością poczytałbym może o jakiś ciekawych i zaskakujących gadżetach kuchennych lub innych ładnych cudach. A co do przepisów to poprosiłabym o więcej deserów, małych słodkości-przyjemności i może jakiś lekkich, pożywnych, zdrowych i przede wszystkich szybkich w przygotowaniu przekąsek na drugie śniadanie lub samych śniadań ;) Pozdrawiam i życzę owocnego blogowania! :)



A teraz zapowiadana w tytule insta relacja z majówki, która spędziłam w Demanowskiej Dolinie w Niskich Tatrach na Słowacji. Mieszkaliśmy obok dolnej stacji narciarskiej w kompleksie Chopok o nazwie Lucky, przy której znajduję się restauracja z naprawdę dobrą kuchnią. Menu nieduże, ale za to jest pysznie, do syta, w miłej atmosferze i miejscu :)



 Nasze leśne domki



Demanowska Jaskinia Swobody



 W drodze na Chopok



Haluszki z bryndzą (info)



 Chill



 Zupa czosnkowa z serem i grzankami



Kaczka z kapustą i 'placko-knedlami'

niedziela, 6 kwietnia 2014

Schab pieczony ze śliwką i boczkiem





SKŁADNIKI:

1 kg schabu bez kości (u mnie było nieco więcej)

100 g suszonych śliwek bez pestek

150 g boczku wędzonego w plastrach

Marynata:

3 łyżki oleju

4-5 ząbków czosnku (przeciśnięty przez prasę)

1 łyżka majeranku

1 1/2 łyżki białego octu winnego

1 łyżka miodu

sól

pieprz



Składniki marynaty mieszamy razem i nacieramy schab, po czym ostawiamy go do lodówki (mój leżakował sobie godzinę, ale może spokojnie dłużej). Wąskim nożem drążymy w schabie kieszeń, po czym faszerujemy go śliwkami zawiniętymi w plasterkach boczku. Następnie wkładamy mięso do rękawa do pieczenia, układamy w naczyniu żaroodpornym i pieczemy 1,5 godziny w temp. 180 stopni C. Schab podałam z kopytkami, sosem pieczeniowym ze śliwką oraz surówką z kapusty kiszonej. Było pysznie! Na szczęście jutro można to powtórzyć :)








Przepis znaleziony na: ugotuj.to

niedziela, 30 marca 2014

Candy wiosenno-rocznicowe


25 marca minął dokładnie rok od momentu kiedy opublikowałam na blogu pierwszego posta. Czas naprawdę szybko płynie. Mam wrażenie, że początek mojego blogowania był zupełnie niedawno. 


Tworzenie bloga sprawia mi wielką radość, daje satysfakcję, po prostu stało się moim hobby. Dziękuję wszystkim Czytelnikom za obecność i bardzo ważne dla mnie komentarze z opiniami, czy to na samym blogu, czy na facebooku. 


Przez ten rok miałam możliwość poznać wirtualnie wiele interesujących blogów i ich autorów. Stanowicie dla mnie niekończące się źródło inspiracji nie tylko kulinarnych, ale też wnętrzarskich, czy life-stylowych. Powiem tyle: DZIĘKUJĘ Wam bardzo i zapraszam w dalszą wspólną, mam nadzieję niekończącą się, kulinarną podróż.


Z okazji rocznicy bloga przygotowałam dla dotychczasowych, jak i nowych jego czytelników niespodziankę, czyli wiosenno-rocznicowe CANDY, w którym do wygrania będą 3 ceramiczne foremki (materiał: kamionka) do pieczenia marki Duka w kolorze bieli i pastelowego różu. Dwie z nich będą idealne do pieczenia ciasteczek, czy muffinek (wysokość 4,5 cm, średnica 10 cm), a trzecia przykładowo do mini tarty (wysokość 2,5 cm, średnica 11 cm). Można ich używać w zmywarce, kuchence mikrofalowej i piekarniku do 220°C. Mam nadzieję, że przypadną Wam do gustu. 















ZASADY ZABAWY:


1. Zgłoś chęć udziału Candy, zostawiając komentarz pod tym postem. Oprócz tego mam dla Was ZADANIE SPECJALNE!!! W tym samym komentarzu w kilku słowach napiszcie proszę, jakie przepisy, kulinarne inspiracje, czy tematy około kulinarne są dla Was interesujące i chcielibyście żeby znalazły się na moim blogu. Na koniec spośród wszystkich zgłoszeń wybiorę jeden najciekawszy według mnie komentarz i ta osoba zostanie zwycięzcą. 


2. Jeżeli jeszcze nie jesteś, zostań publicznym obserwatorem mojego bloga.


3. Jeżeli posiadasz bloga, udostępnij na nim banerek (pierwsze zdjęcie u góry) podlinkowany do tego posta.  


4. Osoby anonimowe, nie posiadające bloga proszę o podanie w komentarzu swojego imienia oraz adresu e-mail.


5. Będzie mi miło, jeśli polubicie Plum in the kitchen na Facebooku :)



Wysyłka tylko w granicach Polski. W przypadku, gdy po ogłoszeniu wyników przez dwa tygodnie nie będę mogła skontaktować się ze zwycięzcą, tą samą drogą wybiorę kolejnego. Zabawa trwa do 30 kwietnia do północy, a zwycięzcę wyłonię najpóźniej w pierwszy majowy weekend. 


POWODZENIA!!!


piątek, 28 marca 2014

Kulinarny miszmasz: Faszerowane bakłażany

Parę lat temu dostałam w prezencie na parapetówkę od kuzyna i jego żony książkę kulinarną "Tajemnicę kulinarne od A do Z" autorstwa M. Możdżonek. Przepis na zapiekane bakłażany pochodzi własnie z niej. Przeszedł wczoraj wieczorem test smakowy w grupie czterech osób, więc śmiało mogę go wrzucić dla Was na bloga.



Ale na początek kilka ciekawych informacji!


Bakłażany zawierają dużo potasu, fosforu, wapnia i niewiele sodu, dzięki czemu bardzo dobrze regulują gospodarkę wodną organizmu. Ponadto bakłażany obniżają poziom cholesterolu, ponieważ zawierają beta karoten i witaminy C i E. Warzywo to jest mało kaloryczne, więc polecam je osobom na diecie. Obficie posolone bakłażany (pozostają w odstawieniu z 15 minut) nie będą aż tak mocno wchłaniać oliwy podczas smażenia i utracą intensywną goryczkę (goryczki pozbędziemy się również skrapiając bakłażana sokiem z cytryny). Nie warto spożywać bakłażanów, gdy mamy problemy ze stawami (powoduje nasilenie dolegliwości). Wybierajmy tylko dojrzałe bakłażany, bo te niedojrzałe zawierają niezdrową solaninę.  Nie warto spożywać ich w okresie ciąży i karmienia lub w okresie wczesnodziecięcym. 



SKŁADNIKI dla 4 osób

- 2 bakłażany

- 2 cebule (ja dałam jedną białą, jedną czerwoną, bo takie miałam w domu)

- połowa dużej czerwonej papryki

- 3 średnie pomidory 

- 4-5 ząbków czosnku

- 1 łyżeczka suszonej bazylii

- 2 jajka

- 10 dag sera żółtego (u mnie gouda)

- sól, pieprz, cukier

- cytryna






Bakłażany przekrawamy wzdłuż na dwie części, obficie solimy i zostawiamy na 15 minut. W międzyczasie kroimy w kostkę pomidory (sparzone i obrane ze skórki), paprykę i cebulę. Z bakłażanów wydrążamy miąższ i kroimy go drobno. Wszystkie warzywa przekładamy do miski, dodajemy łyżeczkę bazylii i mieszamy. Na patelni z łyżką rozgrzanej oliwy podsmażamy przez chwilkę sprasowany czosnek, dodajemy kolejną łyżkę oliwy, rozgrzewamy ja i dodajemy nasze warzywa. Smażymy na patelni 5 minut, doprawiamy solą, pierzem i odrobiną cukru do smaku, następnie czekamy aż warzywa lekko ostygną, po czym dodajemy do nich dwa rozbełtane jajka, dwie łyżki płatków migdałowych i starty ser żółty. Całość mieszamy, przekładamy do wydrążonych wcześniej bakłażanów i zapiekamy w 200 stopnia C przez 35 minut. 






piątek, 21 lutego 2014

Pierś z indyka w marynacie miodowo-musztardowej




Ostatnio bardzo polubiłam kombinację miodowo-musztardową. Już kilka razy te smaki pojawiły się u nas na obiedzie, czy to z kurczakiem, czy tak jak dzisiaj z indykiem. Za każdym razem korzystałam z innego przepisu i nareszcie znalazłam taki, który Wam polecam ze spokojną głową. 




SKŁADNIKI


1 kg piersi z indyka


MARYNATA
4 łyżki miodu
3 łyżki musztardy
4 łyżki oliwy z oliwek
1 łyżeczka soli
1/2 łyżeczki pieprzu ziołowego
2 łyżeczki słodkiej papryki
1 łyżeczka tymianku
1 łyżka soku z cytryny










Wszystkie składniki marynaty mieszamy ze sobą. Pierś z indyka kroimy na dość grube plastry i odrobinę je rozbijamy tłuczkiem. Gotową marynatę przekładamy do naczynia żaroodpornego, wkładamy mięso i obtaczamy je w marynacie. Przykrywamy naczynie i odkładamy do lodówki. Ja zamarynowałam mięso wieczorem, dzięki czemu było w lodówce aż do wczesnego popołudnia następnego dnia. Tak przygotowanego indyka pieczemy 60-70 minut w piekarniku o temp. 180 stopni C. W tym czasie 3-4 razy przekładamy kotleciki na drugą stronę i polewamy marynatą. Do mięsa dodałam ryż biały w odrobiną sosu do sushi oraz mieszankę warzyw na patelnię. Indyk wyszedł soczysty i miękki, także śmiało polecam go Wam na jutrzejszy obiad. 










Źródło: przeslijprzepis.pl

niedziela, 16 lutego 2014

Sposób na pietruszkę, czyli koktajl pomarańczowo-pietruszkowy






Pietruszki naprawdę i szczerze nie cierpię od zawsze i chyba na zawsze. Tak często jednak słyszałam "jedz, jedz, bo taka zdrowia zieleninka". Specjalistą od odżywania nie jestem, ale o właściwościach pietruszki możecie przeczytać w tym artykule. Tyle tego dobra w niej, że warto znaleźć jakiś sposób na jej przemycenie do naszej diety, najlepiej tak by była ledwo wyczuwalna. Ostatnio u mnie na blogu bardzo koktajlowo i taki też sposób na pietruszkę Wam przedstawiam :)



SKŁADNIKI
dla 2 osób 
(całość potraktuj blenderem)


- dwie duże pomarańcze
- niepełna garść natki pietruszki
- pół szklanki wody












piątek, 14 lutego 2014

Koktajl z kiwi, bananów i pomarańczy




Dzisiaj pora na kolejną porcję witamin w postaci koktajlu. Jest on nieco gęstszy niż ten prezentowany przez mnie ostatnio koktajl cytrusowo-gruszkowy, dlatego możemy do niego dodać sobie nieco wody, jeżeli mamy ochotę. Kiwi i banany blenderujemy, dodajemy cukier, miód i świeżo wyciśnięty sok z pomarańczy. M. stwierdził, że dałby mniej cukru waniliowego. Chyba przerobimy jeszcze wersję bez cukru, ale za to z trzema łyżkami miodu, dla sprawdzenia smaku. Pyszne było, ale szybko się skończyło... 



SKŁADNIKI
dla 2-3 osób


5 kiwi (zostawić po jednym plasterku na szklankę do dekoracji)
2 banany
1 opakowanie cukru waniliowego
2 łyżki miodu
1 szklanka świeżo wyciśniętego soku z 2 dużych pomarańczy






 Źródło: 2drink.pl

środa, 12 lutego 2014

Koktajl cytrusowo-gruszkowy


Od pewnego czasu marzył mi się blender, a właściwie to jeszcze sprzęt do szatkowania, miksowania, ale myślę sobie: moja kuchnia jest na razie taka maleńka i naprawdę nie mam już w niej miejsca na nic więcej. Szafek mało, wszystkie zapchane po brzegi. Wytrzymam jeszcze rok i wtedy porządzę :)  i będą zupy krem, koktajle, musy i co tam jeszcze dusza zapragnie. Jednak plany planami, a nasz prezent walentynkowy już jest! Tak, tak może część z Was uzna to za mało romantyczne, ale dla mnie w tym momencie idealne :) Dzisiaj już bardzo słabe światło, więc przedstawię go w innym poście już "w akcji" :) A Wam dzisiaj proponuję koktajl cytrusowo-gruszkowy, który właśnie popijam. Dzięki uprzejmości wspomnianego blenderka. PS. Dzięki M.!



SKŁADNIKI
dla 2-3 osób


- 1 pomarańcza
- 1 cytryna
- 1 gruszka
- 1 szklanka wody
- 1/4 łyżeczki cynamonu

Wrzucamy wszystko do wysokiego naczynia, miksujemy blenderem i smakujemy :)







Źródło: kierunek zdrowie

poniedziałek, 10 lutego 2014

Udka kacze z sosem pomarańczowym i ziemniaczkami






Nigdy wcześniej nie robiłam kaczki. Ot problem :) Szukając w internecie idealnego przepisu, nie mogłam się długo na nic zdecydować. Rozbieżne informacje odnośnie temperatury i długość pieczenia, różnorodne marynaty. Który sos pomarańczowy będzie naprawdę dobry, odpowiednio gęsty i aromatyczny? Piec te udka, a może jednak dusić? Takie małe kulinarne rozterki :) Ostatecznie jestem bardzo zadowolona z tej potrawy, mięso wyszło smaczne, miękkie, odpowiednio przyprawione. Ziemniaczki takie, jak chciałam miękkie, maślane, ziołowe. Sos uznaję za satysfakcjonujący, ale wyrzuciłabym z niego skórkę pomarańczową i dała więcej imbiru (przepisową łyżeczkę, a nie pół tak, jak zrobiłam tym razem). Może następnym razem po prostu wykorzystam zupełnie inny przepis? Żeby nie było ten sos warto wypróbować, ja po prostu szukam czegoś bardziej perfekcyjnego i jak znajdę to oczywiście napiszę. Idealna kaczka potrzebuje idealnego sosu :)







MARYNATA


oliwa z oliwek 
- 7 ząbków czosnku
- sól
- pieprz kolorowy
- majeranek 



4 udka kacze natarłam wyciśniętym czosnkiem, solą, pieprzem i majerankiem, nie szczędząc szczególnie majeranku. Później skropiłam całość oliwą z oliwek i odstawiłam na całą noc do lodówki.









Piekarnik podgrzałam do temperatury 200 stopni C. Kaczkę razem z całą marynatą włożyłam do torebki do pieczenia, całość do naczynia żaroodpornego i do piekarnika. Piekła się 15 minut w tej temperaturze, później zmniejszyłam do 180 i tak dalej przez 45 minut. Następnie rozcięłam worek i tak piekłam przez 10 minut, ale oczekiwana była zarumieniona, chrupiąca skórką, więc rozłożyłam udka na blasze, podlałam nieco oliwą i zapiekałam jeszcze 20 minut w 200 stopniach i termoobiegu. Wyjmujemy, gdy skórka nam już się ładnie zarumieni.


W międzyczasie przez 10 minut gotowałam ziemniaki, później ułożyłam je w pokrywce naczynia żaroodpornego i polałam obficie roztopionym masłem zmieszanym z przeciśniętym czosnkiem, solą i ziołami prowansalskimi. Ziemniaki dołączyły do kaczki i piekły się w piekarniku ok. pół godziny w 200 stopniach w termoobiegu. Pod koniec udka zostały już wyjęte, a ziemniaczki jeszcze sobie dochodziły.


Teraz sos :) Szklankę świeżo wyciśniętego soku z pomarańczy zmieszałam z 3 łyżkami cukru i połową łyżeczki startego imbiru (akurat mi się kończył, ale polecam użyć całą łyżeczkę). Doprowadziłam do wrzenia i zmniejszyłam ogień. Dosyć często mieszałam i czekałam aż zgęstnieje, trochę było tego czekania. Następnie dodałam 2 łyżki skórki pomarańczowej oraz jedną obraną i pokrojoną pomarańczę. Jeszcze przez chwilę gotowałam i gotowe.


Może podsunęłam Wam pomysł na dzisiejszy obiad? :)










Przepis na kaczkę znalazłam tutaj.
Przepis na sos pomarańczowy znalazłam tutaj.


czwartek, 6 lutego 2014

Kulinarny miszmasz: co na śniadanie?



Owsianka bananowa od Ewy Chodakowskiej 




SKŁADNIKI
4 łyżki płatków owsianych
duży banan
350 ml mleka 1,5%
1 łyżka migdałów
1 łyżka żurawiny





Jajecznica z suszonymi pomidorami, kiełkami rzodkiewki, cebulką i szczypiorkiem 

oraz świeżo wyciskany sok z grejpfruta i pomarańczy


Miłego dnia Wam życzę!
Ania

piątek, 31 stycznia 2014

Kurczak, jogurt i cytryna






Dzisiaj obiad przygotowałam zgodnie z propozycją Ewy Chodakowskiej z pierwszego dnia. Kawałki piersi z kurczaka marynowałam w jogurcie naturalnym, dużej ilości świeżo mielonego pieprzu kolorowego, nieco soli i soku wyciśniętego z jednej cytryny. Później smażyłam go na grillowej patelni. Do tego ryż brązowy i świeże warzywa. Wyszło zdrowo i dietetycznie :)







Miłego weekendu!
Ania


czwartek, 30 stycznia 2014

Kulinarny miszmasz: sałatka na lekki obiad





SKŁADNIKI:


- mieszanka sałat

- pomidorki cherry

- rzodkiewki

- kiełki rzodkiewki

- ser typu mozzarella

- oliwki zielone

- słonecznik

- dressing



Dzisiaj jak ja to nazywam lekki obiad, czyli bezmięsnie (M. byłby tym faktem nieco niepocieszony :) i warzywnie. Składniki mieszamy w dowolnych ilościach i ulubionych proporcjach. Skrapiamy nieco oliwą z oliwek wymieszaną z ziołowymi przyprawami i solą. Normalnie dodałabym więcej oliwek, które uwielbiam i słonecznika :) 





niedziela, 26 stycznia 2014

Kulinarny miszmasz: śniadanie 'do syta'






Moje dzisiejsze śniadanie to propozycja z 6 dnia wyzwania z Ewą Chodakowską. Bardzo bardzo sycące. Banan ugnieciony tym razem, cynamonu użyłam pół łyżeczki, niezmiennie nie ma siemienia lnianego, ale mam to w planie zmienić, brak również śliwki suszonej, ale za to są otręby śliwkowe. Pełne menu Ewy na 6 dzień.




SKŁADNIKI:

150 g jogurtu naturalnego

1 banan

2 łyżki otrębów

2 łyżki płatków owsianych

4 suszone morele

1 łyżka ziaren słonecznika

pół łyżeczki cynamonu

1 kostka gorzkiej czekolady startej na tarce