Ostatnio bardzo polubiłam kombinację miodowo-musztardową. Już kilka razy te smaki pojawiły się u nas na obiedzie, czy to z kurczakiem, czy tak jak dzisiaj z indykiem. Za każdym razem korzystałam z innego przepisu i nareszcie znalazłam taki, który Wam polecam ze spokojną głową.
SKŁADNIKI
1 kg piersi z indyka
MARYNATA
4 łyżki miodu
3 łyżki musztardy
4 łyżki oliwy z oliwek
1 łyżeczka soli
1/2 łyżeczki pieprzu ziołowego
2 łyżeczki słodkiej papryki
1 łyżeczka tymianku
1 łyżka soku z cytryny
Wszystkie składniki marynaty mieszamy ze sobą. Pierś z indyka kroimy na dość grube plastry i odrobinę je rozbijamy tłuczkiem. Gotową marynatę przekładamy do naczynia żaroodpornego, wkładamy mięso i obtaczamy je w marynacie. Przykrywamy naczynie i odkładamy do lodówki. Ja zamarynowałam mięso wieczorem, dzięki czemu było w lodówce aż do wczesnego popołudnia następnego dnia. Tak przygotowanego indyka pieczemy 60-70 minut w piekarniku o temp. 180 stopni C. W tym czasie 3-4 razy przekładamy kotleciki na drugą stronę i polewamy marynatą. Do mięsa dodałam ryż biały w odrobiną sosu do sushi oraz mieszankę warzyw na patelnię. Indyk wyszedł soczysty i miękki, także śmiało polecam go Wam na jutrzejszy obiad.
Źródło: przeslijprzepis.pl
Aniu, ten indyk wygląda wspaniale! Uwielbiam połączenie musztardy i miodu, zwłaszcza do marynaty do kurczaka:)
OdpowiedzUsuńPięknie podane, smakowicie wygląda :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :)
indyk musiał być aromatyczny i pyszny!
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo apetycznie. ściskam Cie Aniu
OdpowiedzUsuńTrafiłam przez przypadek szukając indykowej marynaty :) Wygląda przepysznie! Będę odwiedzać. Mniam :) Zapraszam do siebie na urodzinowe candy giveaway :)
OdpowiedzUsuńpierś wygląda znakomicie :)
OdpowiedzUsuńAle wyglada apetycznie.
OdpowiedzUsuń