Mięso mielone doprawiamy dwoma łyżkami soli i pieprzu. Następnie dodajemy jajko, dwie łyżki mąki. Całość zarabiamy i formujemy płaskie kotleciki o takiej samej średnicy, jaką mają bułeczki. Cebulę kroimy tak, jak na obrazku powyżej i podsmażamy na patelni. Ogórki i pomidory kroimy w niezbyt grube plasterki. Wszystkie składniki przekładamy do osobnych miseczek. Kotlety smażymy do czasu, aż z obydwu stron pojawi się na szarym lekki brązowy kolor. Mi zajęło to ok. 5 minut. Pierwszego kotlecika warto sprawdzić od środka i z następnymi już nie będzie wątpliwości co do właściwego czasu. Po usmażeniu warto odsączyć nadmiar tłuszczu układając na chwilę kotleciki na ręczniku papierowym. Jednak nie oszukujmy się hamburgery te nijak nie mogą być zaliczone do dań dietetycznych :) W międzyczasie w piekarniku podgrzewamy przekrojone na pół bułeczki (u mnie: 2-3 minuty i 170 stopni C).
jummmy :D
OdpowiedzUsuńale wypasione te hamburgery wyszły:D
OdpowiedzUsuńz wielkością można poszaleć, byleby dało się ugryźć ;)
UsuńWyglądają zupełnie jak McDonaldsowe! :D A na pewno są o niebo lepsze! Pozdrawiam, gingerbreath.blox.pl
OdpowiedzUsuńDzięki, tak właśnie jest :)
Usuńsuper wyszly! nie moge sie doczekac kolejnych :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miły komentarz :) na pewno skorzystam z Twojego zaproszenia :)
OdpowiedzUsuń