Muffiny mają kilka podstawowych
zalet, które sprawiły, że są one jednymi z moich ulubionych wypieków. A
mianowicie: krótki czas przygotowania, nieskomplikowane wykonanie, popularne
składniki (najczęściej mamy je już w domu), łatwy sposób podania oraz możliwość
fantazyjnej dekoracji. Jeżeli tylko posiadamy tzw. „sprawdzony przepis” to
sukces kulinarny gwarantowany w 100 % :) Moja mała „muffinkowa fascynacja”
sprawiła nawet, iż na własnym weselu tradycyjny piętrowy tort zastąpiłam
podanymi stosownie do okazji muffinami o smaku malinowym. Serdecznie polecam
taką zamianę!
Składniki:
Muffiny mają kilka podstawowych zalet, które sprawiły, że są one jednymi z moich ulubionych wypieków. A mianowicie: krótki czas przygotowania, nieskomplikowane wykonanie, popularne składniki (najczęściej mamy je już w domu), łatwy sposób podania oraz możliwość fantazyjnej dekoracji. Jeżeli tylko posiadamy tzw. „sprawdzony przepis” to sukces kulinarny gwarantowany w 100 % :) Moja mała „muffinkowa fascynacja” sprawiła nawet, iż na własnym weselu tradycyjny piętrowy tort zastąpiłam podanymi stosownie do okazji muffinami o smaku malinowym. Serdecznie polecam taką zamianę!
- niepełne 2 szklanki mąki = 300 g
- około 2/3 szklanki cukru =120 g
- 1 torebka cukru waniliowego = 16 g
- 1 i ½ łyżeczki proszku do pieczenia
- szczypta soli
- świeżo otarta skórka z 2 dużych cytryn
- 200 ml kefiru
- 2 jajka
- 2/3 kostki masła = 110 g
- do dekoracji: przykładowo lukier i posypka cukrowa
Przygotowanie:
Należy pamiętać o podstawowej
zasadzie: „mokre do mokrego, a suche do
suchego”. Chodzi o to, aby najpierw składniki sypkie (mąka, cukier, cukier
waniliowy, proszek do pieczenia, sól) oraz skórkę z cytryny (wcześniej sparzonej) wymieszać osobno w
jednej większej misce. W drugiej misce łączymy ze sobą składniki płynne (krótka
chwila miksowania robotem kuchennym na najniższym obrocie). Następnie płynne składniki przelewamy do
miski z sypkimi i delikatnie mieszamy wszystko łyżką ze sobą. Powstała w ten
sposób masa będzie dosyć gęsta. Ciasto nie powinno mieć konsystencji
jednorodnej, lepiej gdy zawiera nieco grudek.
Tak przygotowaną masę przekładamy równomiernie (po jednej kopiastej łyżce) do specjalnej formy na muffinki wyłożonej wcześniej
papierowymi papilotkami, dzięki którym muffiny nie będą przywierać podczas pieczenia. Przepis zawiera
składniki na 12 muffinek, czyli standardową blaszkę.
Ciasto pieczemy 15 minut w trybie
góra-dół (bez termoobiegu) w temperaturze 200 stopni C. Po tym czasie nakłuwamy
muffiny specjalnym patyczkiem (lub też zwyczajną wykałaczką). Jeżeli ciasto nam
do niego nie przywiera to muffiny są gotowe i należy wyjąć blaszkę z piekarnika
do ostygnięcia. Jeżeli ciasto przywiera do patyczka to wkładamy muffiny z
powrotem do piekarnika i co 2 minuty sprawdzamy w ten sam sposób.
Teraz zostaje nam już tylko dekorowanie (np. lukrem i kolorową posypką cukrową) oraz słodka degustacja.
Ciasto pieczemy 15 minut w trybie
góra-dół (bez termoobiegu) w temperaturze 200 stopni C. Po tym czasie nakłuwamy
muffiny specjalnym patyczkiem (lub też zwyczajną wykałaczką). Jeżeli ciasto nam
do niego nie przywiera to muffiny są gotowe i należy wyjąć blaszkę z piekarnika
do ostygnięcia. Jeżeli ciasto przywiera do patyczka to wkładamy muffiny z
powrotem do piekarnika i co 2 minuty sprawdzamy w ten sam sposób.
witamy na bloggerze!! muffinki wyglądają smakowicie:D buziaczki
OdpowiedzUsuńJadłam i polecam ;) P.S wkrótce wprosimy się na następną porcję - może tym razem czekoladowe z wiśnią ;)
OdpowiedzUsuń