środa, 16 października 2013

SŁODKOŚCI NA DZIŚ - Ciasteczka z rodzynkami






SKŁADNIKI

- 1 szklankę mąki
- 3/4 szklanki rodzynek
- 1/2 kostki masła
- 1/2 szklanki cukru
- 2 jajka






Rodzynki najpierw namaczamy w misce z letnią wodą, gdy namiękną odsączamy. Masło ucieramy z cukrem na jednolitą masę, po czym dodajemy jaja, a następnie mąkę. Na końcu do całości wrzucamy rodzynki i mieszamy łyżką. Na blachę wyłożoną papierem do pieczenia lub posmarowaną tłuszczem i obsypaną odrobiną mąki łyżką nakładamy ciasto i  lekko spłaszczamy je ręką. Jedna łyżka to jedno ciasteczko.  Ciastek nie należy układać na blaszce zbyt blisko siebie, bo podczas pieczenia zajmą nieco większą powierzchnię. Temperatura pieczenia to 190 stopni. Czas ok. 10-12 minut. Pieczemy aż ciasteczka się ładnie zarumienią. Z podanego przepisu wychodzi ok. 30 ciasteczek.


Zamiast rodzynek możemy dodać żurawinę albo do ciasta trochę kakao i już mamy inną ich wersję. Ciasteczka przechowuję w metalowej puszcze i specjalnie ozdobionym przeze mnie słoiku po kawie. Nie wyszły za twarde i suche (takich nie lubię). I nawet M., nie przepadającego za rodzynkami, nie musiałam do nich specjalnie przekonywać. Nie ma to jak domowe ciasteczka :)







U mnie dzisiaj pochmurny jesienny dzień, ratuję się więc kawą, a do niej słodkość jak znalazł. Mam nadzieję, że u Was piękniej i więcej słońca. Pozdrawiam. Ania :)



Przepis zaczerpnęłam z Kuchni Polskiej, wyd. Ex Libris z 2005 r.

sobota, 12 października 2013

Domowe sushi





Od czasu do czasu spotykamy się z naszymi dobrymi przyjaciółmi na wspólne robienie sushi. Bardzo lubię ten czas. Jeszcze przed przyjściem gości staram się zacząć przygotowywać ryż, by przyspieszyć nieco późniejszą pracę. Zawsze jest przy tym trochę lekkiej paniki z mojej strony, czy wyjdzie idealnie ugotowany, bo od tego w dużym stopniu zależy jakość tego dania :) Przedstawiam Wam taką naszą domową wersję sushi, które narodziła się bez jakiś specjalistycznych szkoleń. Może nie są idealnie kształtne, ale muszę Wam powiedzieć to, co najważniejsze: nam te 'suszki' bardzo smakują :)



POTRZEBUJEMY

(sushi dla 6 osób)



- 2 opakowania ryżu do sushi (500 g)
- 2 opakowania nori, czyli 10 sztuk (wodorosty, na których układamy ryż)
- filet z łososia
- wędzony łosoś i makrela
- 2 średnie długie ogórki
- pęczek rzodkiewek
- awokado
- sezam
- wasabi
- sos do sushi
- imbir marynowany





RYŻ


Prawie zawsze kupujemy ryż z poniższego zdjęcia. Sprawdził się i ma dobrą cenę. Przygotowuję go podobnie jak w instrukcji na opakowaniu. Najpierw płuczę ryż kilka razy wodą do czasu aż przestanie być mętna. Tak wypłukany ryż zalewam wodą, na jedną szklankę ryżu (odmierzamy na samym początku) dajemy półtorej szklanki wody. Całość doprowadzamy do wrzenia, po czym zmniejszamy ogień na mały i gotujemy przez 15 minut. Ryż napęcznieje i wchłonie wodę. Po 10 minutach warto sprawdzić, czy nie wchłonięta została cała woda i jeżeli tak się stało uzupełnić jej brak dolewając po trochu wody. Po wyznaczonym czasie gotowania sprawdzamy, czy ryż jest już miękki, czy nadal wyczuwamy twarde grudki. Należy jednak uważać, by go zbytnio nie rozgotować. Jak najrzadziej podnosimy pokrywkę garnka. Kiedy ryż mamy już gotowy doprawiamy go specjalnym sosem do ryżu, który możemy kupić gotowy lub zrobić szybko samemu w domu (przykładowy przepis na sos). Po trochu wlewamy sos do ryżu i bardzo delikatnie mieszamy drewnianą łyżką. Ryż ma się dobrze lepić i być lekko wilgotny. Doprawiony ryż odstawiamy do wystygnięcia.







Ryby, ogórki i awokado kroimy na długie paski. U nas łosoś był 'konkretny', natomiast ogórki były później pokrojone cieniej niż na zdjęciu. Rzodkiewkę kroimy na drobne paseczki. 










Na matce kładziemy nori (jego błyszczącą stroną do dołu) i układamy na nim w miarę cienką warstwę ryżu. Należy pozostawić pas nori bez ryżu, tak jak na zdjęciach powyżej. Następnie układamy składniki, czyli rybę i wybrane dodatki. Tak ułożone składniki możemy posypać sezamem. Następnie wzdłuż linii, gdzie kończy się ryż i dalej mamy już tylko same nori, smarujemy odrobiną wasabi. A tutaj znalazłam dla Was filmik, na którym widać np. jak należy zwijać nori. Gotowe kawałki sushi zamaczamy w sosie sojowym wymieszanym z odpowiadającą nam ilością wasabi i zjadamy oczywiście pałeczkami :) Pomiędzy różnymi rodzajami sushi przegryzamy marynowany imbir.







Inne składniki, których często używamy to: serek biały (w kubełku, jak almette np. chrzanowy), paluszki krabowe, pasta rybna, czy kawior. A co do picia? Niezłym pomysłem jest np. zielona herbata jaśminowa, moja ulubiona :)